Poczta   Strona Główna

Klub

Historia

Osiągnięcia

Stadion

Transfery

Kadra

Szkoleniowcy

 

Liga

Puchar Polski

Liga Mistrzów

Puchar UEFA

Puchar ZP

Puchar Intertoto

Sparingi

 

Kibice

FC Piotrków

Foto - kibice

Foto - mecze

Vlepki I edycja

Vlepki II edycja

Vlepki III edycja

Vlepki IV edycja

Vlepki V edycja

Vlepki VI edycja

Vlepki VII edycja

Śpiewnik

Publicystyka

Linki

Historia Widzewa Łódź


Widzew Łódź
jest kontynuatorem dorobku Towarzystwa Miłośników Rozwoju Fizycznego na Widzewie, które zostało zarejestrowane 5 listopada 1910 r. w Urzędzie Gubernialnym w Piotrkowie. Z chwilą wybuchu I wojny światowej działalność klubu została zawieszona.
Obecna nazwa pochodzi z 24 stycznia 1922 roku, kiedy to grupa działaczy widzewskiej PPS zwołała walne zgromadzenie założycielskie ROBOTNICZEGO TOWARZYSTWA SPORTOWEGO WIDZEW. W statucie klubu podkreślono wyraźnie, że jest on kontynuatorem i spadkobiercą oraz nawiązuje do działalności Towarzystwa Miłośników Rozwoju Fizycznego.
Dzień 30 marca 1930 roku zapisał się w historii klubu otwarciem własnego boiska znajdującego się przy ulicy Rokicińskiej (obecna Piłsudskiego). Następna ważna data to 25 marca 1945 roku, wtedy to utworzono komitet organizacyjny dla reaktywowania działalności klubu, zaczyna się powojenny okres historii Widzewa.

Widzew awansował do pierwszej ligi w 1948 roku. Ten pierwszy sezon w gronie najlepszych nie był jednak udany, Widzewiacy zajęli ostatnie 14. miejsce i szybko opuścili szeregi ekstraklasy.
W drugiej lidze Widzew grał aż do 1952 r., kiedy to po przegranych barażach z Kolejarzem Łódź spadł do III ligi. W tej lidze i klasach niższych RTS grał przez następne 20 lat.
Przełomowy dla klubu był rok 1969 kiedy to do klubu przenieśli się z łódzkiego Startu dwaj działacze: Ludwik Sobolewski i Stefan Wroński. Byli to główni twórcy późniejszych sukcesów Widzewa. W następnym 1970 roku, trenerem łódzkich piłkarzy został Leszek Jezierski. Widzewiacy pod wodzą nowego szkoleniowca awansowali z klasy okręgowej do klasy międzywojewódzkiej, a w 1972 roku znów pojawili się w gronie drugoligowców. Zadowoleni z tych postępów działacze Widzewa postanowili wówczas wzmocnić drużynę, wtedy sprowadzono m.in. Tadeusza Gapińskiego, Wiesława Surlita, Zdzisława Kostrzewińskiego, Pawła Janasa, Tadeusza Błachno, Krzysztofa Surlita, Andrzeja Pyrdoła.
Te posunięcia przyniosły pozytywne efekty, bowiem już w 1975 roku, Widzew znów pojawił się w ekstraklasie. Nowym prezesem został Ludwik Sobolewski. Władze klubu wciąż szukały wzmocnień. Wkrótce pozyskano do zespołu Zbigniewa Bońka z drugoligowej Zawiszy Bydgoszcz i Zdzisława Rozborskiego z Górnika Zabrze. W następnym sezonie Widzew wzmocniony Mirosławem Tłokińskim zdobył wicemistrzostwo kraju awansując tym samym do rozgrywek o Puchar UEFA.

Widzewiacy wystąpili po raz pierwszy w europejskich rozgrywkach 14 września 1977 roku, w meczu przeciwko Manchester City na Maine Road (2-2). W rewanżu (na boisku ŁKS-u) Widzew zremisował 0-0 i awansował do dalszej rundy. Kolejnym rywalem łodzian był późniejszy zdobywca pucharu UEFA PSV Eindhoven. W pierwszym meczu Widzew przegrał u siebie 3-5, a na wyjeździe 0-1.
Po rundzie jesiennej sezonu 1978/79 działacze postanowili dokonać kolejnych zakupów. RTS wzmocnili Piotr Romke i Włodzimierz Smolarek. Znacznie lepiej wiodło się Widzewowi na arenie międzynarodowej w 1980 roku. Mocnym punktem drużyny był już wówczas pozyskany z Odry Opole bramkarz Józef Młynarczyk. W pierwszej rundzie pucharu UEFA Widzew zmierzył się z Manchesterem United (w Anglii zremisował 1-1 , a u siebie 0-0). W drugiej rundzie Widzew trafił na kolejną klasową drużynę - Juventus Turyn. Piłkarze Widzewa odnieśli zasłużone zwycięstwo 3-1. Rewanż, na boisku przeciwnika zakończył się wygraną Juventusu 3:1 i o tym, kto awansuje do dalszej rundy decydowały rzuty karne. Widzew wygrał je 4-1 i znalazł się w kolejnej rundzie, gdzie jego rywalem był Ipswich Town. Pierwszy mecz na wyjeździe Widzew przegrał 0-5. Po skromnej wygranej w rewanżu 1:0, łodzianie pożegnali się z pucharami.

W dwóch kolejnych latach 1981 i 1982 drużyna zdobyła mistrzostwo Polski.
Wiosną 1982 roku ogłoszono fakt podpisania kontraktu przez Zbigniewa Bońka z Juventusem Turyn za rekordową wówczas sumę 1,8 miliona dolarów. W jego miejsce pozyskano Dariusza Dziekanowskiego z Gwardii Warszawa za 21 milionów złotych. Znów przyszły dobre występy pucharowe - w pierwszej rundzie Widzew wyeliminował Hibernians LaValetta z Malty, w drugiej rundzie uporał się z Rapidem Wiedeń. Przyszedł czas na angielski Liverpool. Widzew u siebie wygrał 2-0, w rewanżu przegrał 2-3 co dało upragniony awans. W półfinale PE Widzew zmierzył się ponownie z Juventusem Turyn. Tym razem włosi z Bońkiem i Platinim w składzie nie pozwolili sobie na przegraną. W Turynie Widzew przegrał 0-2 zaś w rewanżu był remis 2-2.
W następnych dwóch sezonach Widzew przegrywał walkę o mistrzostwo z Lechem Poznań. Jeszcze jesienią roku 1984 roku Widzew dotarł do trzeciej rundy pucharu UEFA. Pokonał duński Aarhus GF (2-0, 0-1), potem wyeliminował Borussię Moenchengladbach (2-3, 1-0) i został wyeliminowany przez Dynamo Mińsk (0-2, 1-0).
W 1985 roku Widzew zdobył Puchar Polski. Kolejne lata nie były udane dla klubu. W czerwcu 1987 roku z fotelem prezesa pożegnał się Ludwik Sobolewski, twórca potęgi Widzewa. W tym okresie piłkarzem Widzewa został Tomasz Łapiński. Nie uchroniło to jednak (podobnie jak powrót Sobolewskiego na fotel prezesa) przed spadkiem RTS-u do drugiej ligi w sezonie 89/90. Powrót był jednak triumfalny. W sezonie 1991/92 Widzew zajął trzecie miejsce, co dało mu możliwość grania w pucharze UEFA. Latem 1991 roku w klubie pojawili się Paweł Miąszkiewicz, Marek Bajor, Piotr Wojdyga a przede wszystkim jeden z najlepszych snajperów w ekstraklasie, piłkarz który zdobył najwięcej bramek dla Widzewa w jego historii - Marek Koniarek.
Kolejna przygoda z pucharami europejskimi zakończyła się katastrofą. W pierwszej rundzie rywalem był Eintracht Frankfurt. W pierwszym meczu w Łodzi był remis, za to na wyjeździe Widzew został rozgromiony 0-9.

W sezonie 94/95 piłkarzami RTS-u stali się Grzegorz Mielcarski, Andrzej Jaskot oraz Mirosław Szymkowiak, a pod koniec sezonu Widzew objął wtedy nikomu nie znany - Franciszek Smuda - twórca wielu sukcesów łódzkiego klubu. Kolejnymi wzmocnieniami byli: Rafał Siadaczka i Marek Citko.
Sezon 1995/96 był chyba najlepszym w historii klubu Widzew wygrał 27 razy, 7 razy remisował i ani razu nie schodził z boiska pokonany.. Od początku do końca o mistrzostwo Polski walczyły tylko dwie drużyny: Widzew Łódź i Legia Warszawa. Rozstrzygnięcie miało nastąpić podczas bezpośredniego spotkania w Warszawie. Widzew wygrał 2-1 po bramkach Marka Koniarka i Piotra Szarpaka. Celem więc oczywistym był awans do Ligi Mistrzów. Dokonano wzmocnień. Z Legii kupiono Macieja Szczęsnego i Radosława Michalskiego, z Lecha Pawła Wojtalę i Jacka Dembińskiego oraz Marcina Zająca ze Startu Łódź. Doszedł także Sławomir Majak. W rundzie wstępnej Widzew spotkał się z mistrzem Danii Broendby Kopenhaga i pierwszy mecz w Łodzi Widzew wygrał 2-1 po trafieniach Dembińskiego i Majaka. W rewanżu było już 3-0 dla duńczyków. W 57. minucie Marek Citko strzelił bramkę na 3-1, w 89. minucie Paweł Wojtala strzelił na 3-2 i awans stał się faktem. Los przydzielił łodzianom Atletico Madryt, Borussię Dortmund i Steauę Bukareszt. W Lidze Mistrzów łódzki zespół wywalczył cztery punkty.

Sezon 1996/97 również stał pod znakiem rywalizacji Widzewa i Legii o mistrzostwo kraju. Znów o mistrzostwie zdecydował mecz przy Łazienkowskiej w Warszawie. Legia do 88. minuty prowadziła 2-0, wtedy pierwszą bramkę dla Widzewa zdobył Majak. W 90 minucie Gęsior wyrównał na 2-2, chwilę później było 3:2 dla Widzewa po trafieniu Michalczuka. Widzew został mistrzem po raz czwarty.
Tak więc latem 1997 roku Widzew rozpoczął kolejną batalie o Ligę Mistrzów. W rundzie wstępnej łodzianie wyeliminowali azerskie Neftczi Baku. Na uwagę zasługuje tu wynik drugiego spotkania - 8:0 , było to najwyższe zwycięstwo Widzew w historii gry w europejskich pucharach. Kolejnym przeciwnikiem była włoska AC Parma, której łodzianie nie dali rady przegrywając dwa razy: 1:3 i 0:4. Nowe przepisy UEFA mówiące o tym, że przegrywający w decydującej rozgrywce o Champions League będzie grał w pucharze UEFA pozwoliły RTS-owi na dalszą grę w pucharach. Przeciwnikiem Widzewa było włoskie Udinese, któremu łodzki klub także nie sprostał wygrywając u siebie 1:0 lecz przegrywając w rewanżu 0:3. Pojawiły się w klubie nowe twarze m.in. Artur Wichniarek, Andrzej Kobylański oraz mistrz Europy juniorów - Maciej Terlecki.

Rok 1998 to znaczne obniżenie poziomu sportowego drużyny. Dopiero pod koniec roku, oddanie władzy w ręce jednej osoby (Pawelec), podpisanie umowy sponsorskiej z browarem Piast oraz zatrudnienie nowego trenera Marka Dziuby spowodowało, że zdobyto kolejny tytuł wicemistrza i nagrodę w postaci występu w eliminacjach do elitarnej Ligi Mistrzów. W rundzie wstępnej RTS grał z bułgarskim Litexem Łowecz. Po przegranej na wyjeździe 1:4 w takim samym stosunku łódzki klub wygrał u siebie a ponieważ dogrywka nie przyniosła zmiany wyniku o awansie do dalszej rundy decydowały karne. Te po pasjonującej rozgrywce wygrał Widzew. W następnej rundzie przeciwnikiem łodzian była włoska AC Fiorentina. Po przegranej na wyjeździe 1:3 łodzianie przegrali również u siebie 2:0, odpadając tym samym z rozgrywek Ligi Mistrzów, lecz awansując do pierwszej rundy pucharu UEFA. Pierwszym przeciwnikiem Widzewa było Skonto Ryga. Po porażce 0:1 na wyjeździe łodzianie wygrali u siebie 2:0. W kolejnej rundzie los przydzielił łodzianom AS Monaco. Po remisie u siebie 1:1 Widzew przegrał mecz rewanżowy 2:0 i zakończył rozgrywki o europejskie puchary.

W sezonie 1999/2000, głównie z powodów finansowych dramatycznie obniżył się poziom sportowy, czego efektem było bezpośrednie zagrożenie spadkiem. Widzewiacy ostatecznie zajęli bezpieczne 7. miejsce. Z klubem pożegnali się: - Tomasz Łapiński, Radosław Michalski, Marek Citko a w następnym sezonie Dariusz Gęsior i Mirosław Szymkowiak. Niestety dalej trwa fatalna passa występów Widzewa. Klub w dalszym ciągu boryka się z kłopotami finansowymi, mimo wielu usilnych starań nie udało się ściągnąć do Łodzi sponsora strategicznego, z którym udałoby się odtworzyć sukcesy z przeszłości. Cdn ...
 FC Piotrków Trybunalski